piątek, 28 listopada 2014

Zasada 6 : Eksperymentowanie w kuchni

Posty na tym blogu, oparte są na moich przemyśleniach i zdobytej wiedzy. Nie każdy musi się ze mną zgadzać. nie jestem też nieomylna ;) Przed wprowadzeniem w życie moich "rad", skonsultuj się z dietetykiem. Do diet podchodze na luzie, bez popadania w skrajności.




Hej hej ;)
Dzisiaj kolejna zasada ;)
Właściwie to ta zasada jest w pewien sposób powiązana z ta mówiącą o zróżnicowanych posiłkach. Tam właśnie eksperymentowanie w kuchni może sie przydać ;)

Jesli chodzi o ta zmiane w diecie. Chodzi mi właściwie o to, że polska dieta (widze to w wielu domach moich znajomych i w swoim własnym) jest bardzo monotonna. Jemy okreslone produkty :
Jak mleko to krowie, jak warzywa to salata, pomidor, ogórek itp, jak mięso to kurczak, jak dodatek do obiadu to ziemniaki, no czasem może ryż, jak zupa to rosól, pomidorowa. Na pewno wiecie o co mi chodzi ;)
Tymczasem możliwości jest tak wiele. Ok, zgadzam się że niektóre nowe, te nietypowe produkty są droższe niż te tradycyjne. Nie chodzi jednak o to żeby jeść same "dziwne rzeczy".
chodzi może bardziej o to żeby od czasu do czasu spróbować czegoś nowego.
Może mleko kozie albo bawole? Albo ryż dziki a nie biały? Może tajską zupe z mleczkiem kokosowym zamiast kolejnej pomidorówki w tygodniu? A może zamiast kurczaka zrobić wołowine?

W moim domu na codzień gotuje się dość tradycyjnie ale na szczęście wszyscy lubimy w kuchni eksperymentować i od czasu do czasu zdarzy Nam się zamiast tradycyjnego polskiego obiadu zrobić potrawy z innych części świata ;)