środa, 20 marca 2013

Jak schudnąć i nie zwariować

Tak, teraz i ja będę trąbić o odchudzaniu. Czas na zmiany.



Nie mam duzo do zrzucenia ale możecie mi wierzyć, mój tłuszczyk (a raczej głowa) walczy ze mna tak zawzięcie że ja nie mogę.

Od razu chce Was uprzedzić że po pierwsze ten post będzie okropnie chaotyczny (jak całe to moje zamieszanie z odchudzaniem). I po drugie, że nie jestem ekspertem w tej dziedzinie (jeszcze!)

Posty będą pojawiać się sukcesywnie, z dnia na dzień będę dzielić się z Wami przepisami, spostrzeżeniami, efektami itp.

Zrzucić chce jeszcze 5kg, mam świadomość że to bardzo mało a jednoczenie 6 lat juz ta waga się mnie trzyma.

Ok, to po kolei.

Przez około 2 tygodnie staram się odchudzać, hah, idzie jak idzie. Ale praaawie 2 kg mi ubyło ;)
Niestety nie zauważyłam w moim wyglądzie nawet najmniejszej zmiany ale może przyjdzie na to czas ;)

Na dzisiaj to tyle, myślę ze do końca tygodni pojawi się krótkie "sprawozdanie" z tych 2 tygodni.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz